To coś ukazało się kiedyś na DVD, ale nie w Polsce. Być może da się sprowadzić płytki z USA, jeśli nie nowe, to chociaż używane. Czy leciało w polskiej telewizji, tego nie wiem na pewno, bo chociaż oglądałem cały serial z lektorem (wersja polska na zlecenie TVN) to w górnym rogu nie było znaczka żadnej stacji, więc sam nie wiem, co to dokładnie było. Na powtórną/premierową (?) emisję chyba nie ma co liczyć, bo popularność serialu jest praktycznie zerowa.
Czyli albo internet, albo zagraniczne płyty DVD na 99% nie zawierające polskich napisów.
Niestety, haha. xD Nie no, nie jest tak źle. Najbardziej wkurzają mnie beznadziejne dialogi. Reszta spokojnie do zaakceptowania. Fajna muzyka, dużo akcji i ładne kobitki. A że trochę kiczowate, to nic nie szkodzi. :)
nie przetrwałam pierwszego odcinka XD a szkoda bo strasznie lubię Batmana i ogólnie postacie z DC (oprócz supermana) ale coż...
poczekam za niecały miesiąc będzie Gotham ^_^
Nie bardziej niż inni herosi z komiksów. :p Ma fajne komiksy, przeznaczone do wielokrotnego czytania. Przy każdej kolejnej lekturze zyskują w moich oczach. A taki Batman to jest na jeden raz a później to już nie to samo. :D
komiksów to ja nie czytałam za dużo... głównie Batmana nie ma skąd wziąć a na kompie to się ciężko czyta... nie ma kartek nie ma romantyzmu ;p
Dokładnie, też wolę czytać na papierze. :) Staram się kupować na bieżąco wszystko co się ukazuje w Polsce od DC i Marvela, ale drogie to trochę i cały czas jestem w plecy ze wszystkim. ;]
U mnie w mieście w bibliotece jest Thorgal, Asterix, Smurfy, Kaczor Donald i Kajko i Kokosz. Szeroki wybór. :D
Nie no, dziewczyna ma rację. Ten serial jest słaby. Ja go lubię, bo zaakceptowałem kiczowatą konwencję, ale jak ktoś nie trawi to nie trawi i tyle. :) Ty Szejku łykasz wszystko o superherosach bez popity, tak jak ja, ale inni są bardziej wybredni. ;)
Jest na torrentach gdzie można obejrzeć również pilotażową wersję wydaną tylko na VHS z nieco inną wersją a przede wszystkim z inną aktorką grającą role Dr. Quinzel. Ostatecznie w wersji TV zamiast niej sagrała Mia Sara (całe szczęście!)
Kolega przesadził z oceną "jeden" nie można traktować tej oceny na poważnie.
Weź pod uwagę że to była produkcja TV z dawnych lat więc budżet był okrojony co czasem widać, ale nie jest tak źle jak niektórzy twierdzą. Efekty są ok biorąc pod uwagę rok produkcji, walki akurat mi się podobały (gdy nie było przegięć z odleglościami uderzeń do ciała oponenta) muzyka bardzo dobra trzyma klimat, a aktorsko wypada przeciętnie. Mia Sara jako Dr Quinzel bardziej mi się podobała jak jej młodsza kolezanka z Legionu Zabójców.
Nie ukrywam lubie tę serię DC i nie byłem jakoś przesadnie rozczarowany. Dialogi mogły być lepsze, może inni aktorzy oprócz Sary jako Quinzel i mniej infantylnosci ktora momentami przypominala mi produkcje typu Buffy z lat młodosci :)
Dla tych co obejrzą ten serial w 2017r. będzie pewnie przeciętny/słaby. Ale tak czy inaczej serial nie zasluguje na oceny "jeden" czy "dwa" bo to wyraznie przesadzone noty. Srednia 6.8 na FW wskazuje, że ludziom sie podobał...