Zajebisty odcinek! :D a Końcówka genialna :D Jestem dopiero co po seansie i jeszcze jestem troszkę oszołomiony więc za bardzo nie wiem co napisać, ale na pewno najciekawszy odcinek w sezonie jak dotąd(prócz Devil's Night który jest moim ulubionym). Tyle się działo w tym odcinku że naprawdę nie wiem od czego zacząć :D. Muszę pozbierać myśli i później coś napiszę ;). Teraz tylko zostaje czekać do 6 stycznia na 11 epizod.
To chyba był najśmieszniejszy odcinek sezonu i to dzięki miss Evers rozbiła bank. Wątek wampirzątek dobiegł końca (mam nadzieję). Zakończenie to najbardziej nieznośny cliffhanger w historii serialu. Trudno powiedzieć, co dalej z hrabiną i jej przydupasem. To koniec? Czułem, że im się umrze, ale liczyłem na jakąś scenę w stylu Otella i Desdemony. Ramona dostała przekąskę i też nie wiadomo, co dalej. Pozostaje jeszcze Morderca Dekalogu, chociaż nie powiem, że to mógłby być fajne zakończenie jego wątku: odzyskał syna, żonę i mógł opuścić hotel, ignorując kolejny atak spazmów Sally. Zbliża się wielki finał. Z podsumowaniem jeszcze się wstrzymam, ale trzeba oddać AHS, że spełnił 5 na 6 moich oczekiwań związanych z nowym sezonem.
I jeszcze jedno. To był już 10 odcinek i czy to możliwe, że jeszcze nie było żadnego śpiewania rodem z Glee? XD
o co chodzi że śpiewania z Glee , to że w tamtym sez były występy śpiewane nie znaczy że w każdym będą śpiewać .-.
To pytanie, czy twierdzenie?
Bo jak pytanie to chciałbym odpowiedzieć. Jeśli twierdzenie to odnieść :)
1) A chodzi o to, że od kilku sezonów pojawiają się piosenki i tak sobie nieśmiało zażartowałem, że może to mieć związek z inną produkcją Murphyego.
2) Czyli w drugą stronę: jeśli w poprzednim były to znaczy, że w tym nie będzie.
Pierwszy raz zagnali do głównej roli bardzo znaną wokalistkę i mieliby nie skorzystać z tego?
Jeszcze przed premierą 5 sezonu Murphy zapowiedział, że w tym sezonie nie będzie śpiewania
Odcinek świetny (zresztą jak cały sezon). Jestem zaskoczona i paru rzeczy kompletnie się nie spodziewałam. Teraz to już nie wiem co ma być :)
Liz i Iris dały czady <3 Moje dwie ulubione postacie kobiece, no a ten filmik, który zrobiła Iris... <3 cudowne
Oj, w końcówce coś czuję scenę z Pulp Fiction (divine intervention) ;) http://makeagif.com/i/7iqsuB Donovan pewnie kulka w łeb, a Szefowa piana w pysku i wtedy dopiero She Gets Revenge na "dziewczynach" ;)
Przez końcówkę i "taniec Donovana" ten kawałek, który leci w tle jest moim obecnym powerplay'em ;D
W pełni się ze wszystkimi tutaj zgadzam! Jeju, to było coś zajebistego! Dawno chyba się tak nie ubawiłam oglądając którykolwiek z wszystkich sezonów AHS :D Szkoda tylko że tak długo będziemy musieli czekać na 11 epizod ;//
Mi tak sb podchodziły odc. ostatnie , ale koniec mega zaskakujący i zabawny .Bitch please xddd
jeden z najlepszych odcinków serialu. w ogóle AHS: Hotel to definitywnie najlepszy sezon AHS. taniec Donovana - brak słów. ostatnie minuty tego odcinka naprawdę rozwalają xD o ile to możliwe jeszcze bardziej uwielbiam Iris i Liz.
a nowy odcinek już jutro! z jednej strony nie mogę się doczekać, ale... jest coraz bliżej końca :<
ej sluchajcie czy wiecie, czy matt bomer wroci? w sensie donovan? bo juz za nim tesknie! obserwuje kariere bomera od dawna i strasznie sie zajaralam, ze w koncu bedzie mogl pograc, a tu bam, donovan hop.
Ja mam pytanie trochę z innej beczki - nie potrafię rozgryźć do końca postaci Sally i tego typa z wiertłem. Czy ktoś może wie o co chodzi?
stworzyła go Sally. to jest ucieleśnienie jej nałogu. Sally jest niewolnicą swojego nałogu.