Godzinę temu napisali, że zmarł po długiej walce z rakiem (walczył z nim od 1995 roku!) Wiem - czytałem co robił w życiu prywatnym. Nie mnie to osądzać. Za to jako Willy był świetny i właśnie takiego - lekkiego fajtłapę z zasadami, ale momentami z odchyleniem na +, go zapamiętam. W ALF-ie był świetny. Niech mu ziemia...
więcejhttp://www.fakt.pl/Aktor-Alfa-Max-Wright-sypial-z-bezdomnymi-i-bral-narkotyki,ar tykuly,158149,1.html