Oglądałam ją jeszcze w kilku innych rolach, ale jej najlepszą kreacja jest kapitan Janeway. Momentami odrobinę słodko-pierdząca, jak nie przymierzając doktorka Quinnova :)))), ale co tam. Liczy się, że rządziła facetami twardą ręką. Nawet Chakotay pod nią ani zipnął :)
Janeway to twarda babka, nawet "wszechmocny" Q jej nie dał rady :)
Jedyną, godną jej "rangi" osobą w gwiezdnej flocie jest Jean-Luc Pickard :)
Klasa sama w sobie dopiero Voyager ukazał nam potentia tej niesamowitej aktorki,czapki z głów przed panią
KATE MULGREW
Świetna rola, przez cały czas byłam przekonana, ze będzie grała twardą i niedostępną ale po 5 sezonie zmieniłam zdanie.
Widziałem parę filmów z nią i nawet w świetle tego, że STAR TREK (choć lubię) mogę ocenić tylko jako dolną granicę średniego SF, muszę sprawiedliwie przyznać, że rola pani kapitan jest naprawdę dobra. jak wspomniałem seria Voyager była taka sobie, ale tutaj Mulgrew się popisała... Dorzuciłbym chyba jednak jeszcze podkładanie głosu pod Flemeth w serii gier Dragon Age. Ma coś mocnego w tym głosie :)