Jako animacja, film broni się nieźle. Jako przesłanka filozoficzna, daje niezłego kopa.
A wg mnie film ten zasługuje na duże uznanie. Dla mnie to bardziej popis techniki animacyjnej, przykład zwinności twórcy, ale głębszego przesłania po pierwszym obejrzeniu nie dostrzegłem jak na razie:]
ja też nie doszukałem się fascynującego przesłania filozoficznego, drugiego dna jakiegoś,, istota filmu jest raczej wyłożona prosto i dosadnie i od początku wiadomo o co chodzi,
między innymi dzięki wymownym tytułom kolejnych rozdziałów, jak i samego filmu.
zgodzę się natomiast co do kunsztu autora, jest mistrzem w technice jakiej użył,, widać ogrom włożonej pracy i plasteliny