...tak naprawdę to na złość tzw "krytykom"... bo pan Roman po tylu arcymistrzowskich obrazach też ma prawo na odmóżdżenie, rozrywkę i wygłupy... (niektórzy pewnie sądzą że michał anioł i kupy strzelał w kształcie dawida...XD )
Kurcze, pewnie, że ma prawo. Tylko film jest zabawny, jest żenujący...
to taki zabieg artystyczny, nazywa się "subvert expectations" :3