To jeden z tych filmów , w których główną rolę grają kamerki różnego kalibru i jakości obrazu . Na początku sugeruje się widzowi , że film oparty jest na faktach (tylko nie dopisali , czy autentycznych ;-) ) , później przypomina on zapis niezbyt udanego polowania . Bohaterowie tego filmu nie są żadnymi kłusownikami , a myśliwymi polującymi na jelenie przy pomocy łuku oraz kamery - opis jak zwykle do luftu . Co dalej , trzeba obejrzeć samemu .
kolega źle się wyraził, pewnie miał na myśli co w tym filmie było autentyczne, tzn co było faktem, pewnie to że w zachodniej wirginii są lasy a w nich myśliwi.
No i muszę też się zgodzić, że ten kto pisał opis nie wie o jakim filmie pisze i nazwanie tego "do luftu" jest najłagodniejszym z określeń. Administratorzy tego portalu powinni dożywotnio banować takich ob*****murów, co wprowadzają ludzi w błąd kłamliwymi opisami, aby nigdy więcej nie dodawał czegoś takiego.