pipol To prawda, głupota i nuda aż do bólu. Zmarnowane niemal 2 godziny z życia. A ja zastanawiałam się, czy dzisiaj sobie włączyć "Barwy ochronne" Zanussiego czy "Stoned" i jakoś poczułam, że dzisiejszy wieczór powinien należeć do Woolley'a. Poor me.