nawet bez tej komputerowej czerni i bieli ten film ma do zaoferowania świetny klimat, fabułę i zapadające w pamięć postacie. Nie ma tu przerostu formy nad treścią.
no dwòjke to tylko stylizacja i dwie dobre historie uratowały bo ta z Gordonem Lewittem i zakończenie z Albą zawiodły jednak
To co dzieje się w filmie jest na maksa odrealnione, dlatego nie wyobrażam sobie lepszej opcji na zekranizowanie komiksu niż taka właśnie kontrastowa czerń i biel. Nikt wcześniej chyba nie nakręcił filmu w takim klimacie.
Ogolnie dobrze mi sie go oglada to jest film ktory moge ogladac non stop ,nie nudzi sie,tak jak np matrix czy Wladca, to sa filmy wyjatkowe jedyne w swoim rodzaju, nietypowy klimat, ma to cos.
Masz rację.Moim zdaniem swietny film.Ten klimat wlasnie o ktorym wspomniales.Film ciekawy nawet dla tych ktorzy nie sa fanami komiksow.Jadnak spotkalem sie z takimi,ktorzy calkowicie nie kumaja,bo nie czytali nigdy komiksow,na ktorych z kolei sie wychowalem,wiec dla mnie "Sin City..." jest ciekawy podwojnie.Pozdrawiam