Trzy siostry konstruują kiblowar, urządzenie, którego podstawą jest analna ultradźwiękowa stymulacja podczas wypróżnień. W założeniu kiblowar miał być obietnicą raju dla każdego, a aparat instalowany jako przystawka adaptacyjna zwykłych toalet domowych, trafił w wersji testowej do tysiąca losowo wybranych donatorów projektu. Niestety, jedna z sióstr, zazdrosna o pozostałe, jej zdaniem faworyzowane przez rodziców, postanawia przejąć kontrolę nad programem rozwoju kiblowaru. Sabotuje oprogramowanie sterujące stymulatory. Napisany przez nią wirus okazuje się o wiele groźniejszy niż przypuszczała. Generowane według błędnego kodu, ultradźwięki doprowadzają do wrzenia odchody pozostające jeszcze w trzewiach osób pragnących skorzystać z kiblowarów. Przez Portoryko, gdzie trafiło sto pierwszych urządzeń, przetacza się fala potwornych zgonów. Na tym nie koniec, bowiem wkrótce diaboliczny plan sabotażystki wydaje kolejny zatruty owoc – uszkodzone kiblowary otwierają mikroskopijne portale do Kałowego Piekła. Tą drogą do świata ludzi przedostają się demoniczne Shitpity (Kupalce).