ale wersję serialową swoją drogą zamierzam nadrobić
Główny problem jest tutaj chyba taki, że Wił przybiera postać dziecka, ale sam jest istotą bez wieku i formy.
To, co mówi na początku: 'Jak wyglądam?... A co chcielibyście zobaczyć?'
W związku z tym mamy połączenie twarzy chłopca i (uprawnionego moim zdaniem w tej sytuacji) głosu dorosłego. Z bezkształtności Wiła i jego długiego życia wynika też owa krytykowana pewność siebie - skoro ma duże możliwości transformacji i ileś lat na karku...