Tak, spoglądając na całość to wartości przekazywane przez ten film są wspaniałe. Choć sam film nie jest zbyt ładny. anazlują framgenty nie jest już tak dobrze no i szarość filmu jednak nieco przytłacza (choć są i sceny z uśmiechem) . Wiele uroku (i magii) dają temu filmowi młode aktorki oczyma których widzimy cały ten film i cała historię. Naprawdę rewelacyjnie mądre i wzruszajcie były ich wypowiedzi. Śwetnym pomysłem było w obsadzie w tej roli prawdziwych sióstr (Emma i Sarah Bolger). Było widac tę wieź miedzy dziewczynkami. Co bardzo się rpzysłuzyło temu filmowi. Dorośli akotrzy nie spsial się tak dobrze. Zwłaszcza Paddy Considine w roli ojca. Czegoś tu brakowało, sceny z jego udziałem się dłużyły i chciał sie tylko aby się skończyły. Trochę lepiej gra Samantha Morton ale to drugi film z jje duziałem który iwdze i nadal mnie nie przekonuje. Czegoś brakuje w jej roli. Natomiast siostry Bolger rewelacyjnie ciagnęły ten film. I to jest najwiekszy pozytyw,
Niestety męczyły tez niedopowiedzienia tego filmu (dotyczące glównie Mateo), a także hisotria Frankiego - raz mówią ze spadł ze schodów, potem że to spadnięcie spodowało wyrycie u niego góza mózgu,
A na końcu Sarah i tak obiwniała swjego meza że Frankie spadł ze schodów. to było troche mylące.
Ogolnie to jednka film wart polecenia, nie jest to może jakieś arydzieło ale to naprawdę dobry film