Sandler ma twarz i pozostałe predyspozycje do grania miłych kolesi. Wykorzystuje je w 250%. Każdy ma o nim swoje zdanie, ja sądze że jest potrzebna taka postac jak on w Holywoodzie. Deeds to idealny przykład (w sumie każdy z filmów Adama jest idealnym przykładem) fajnego gościa. Trochę naiwny, trochę jednowymiarowy,...
więcejTypowy film z Sandlerem grającym ciapowatego i uczciwego do bólu kawalera bez szczęscia. Kogoś znającego inne filmy z Sandlerem ani nie zaskoczy ani nie rozczaruje. Ocenę troche zawyżam za niesamowicie dla mnie zabawną postać Emilio Lopeza z Hiszpanii. W całym filmie miał chyba najwięcej celnych i zabawnych żartów :)
Drugoplanowe role tych aktorów są zdecydowanie najlepsze w tym filmie.
"Pojawiam się i znikam" Torturro i "crazy eyes" Buscemi są świetni :)
Nie ma to jak sie posmiac po ciezkim dniu, ech... kolejna śmieszna komedia z Adamem Sandlerem. przyjemnie się ją ogląda, jest pełno zabawnych dialogów. Winona ma tez talent komediowy, ale dla mnie najlepszą postacią był Emilio Lopez grany przez Johna Turturro. "nie docenił pan, jaki jestem podstępny?", hehe......
lubie Adama z takich filmow jak zohan,funny people ,super taty czy malego jimmiego ale ten film to straszna lipa
Przyznam,że ten film bardzo mi się spodobał.Taka przyjemna komedia,ale nie pozbawiona wzruszających momentów.Myślę,że największą gwiazdą jest tutaj Winona Ryder.Najbardziej rozwaliła mnie scena w której Sandler mówi do niej,że ma ładne włosy,na co ona odpowiada "jestem szwedzkiego pochodzenia.Mój dziadek był w...
Jest to najgorzszy film jaki kiedykolwiek widziałam. To, że Adam Sandler jest nidorobionym komikiem wiedziałam od dawna. Można było się o tym dowiedzieć chociażby w "Farciażu Gilmore", a niedawno zagrał w filmie "Dwóch gniewnych ludzi", ale po Winonie się tego nie spodziewałam. Widziałam ją w wielu naprawde świetnych...
więcejWbrew ocenom i opiniom miałem niewytłumaczalne przeczucie, że ten film będzie jednak dobry. Może, to dlatego, że zagrała tu Winona Ryder, może dlatego, że opis filmu nie zapowiadał klapy.
Generalnie wiadomo, że filmy z Sandlerem nie mają jakiejś głębi i zazwyczaj nie są poważne, choć czasem pod przykrywką dziwnego...
Naiwny, głupi, nieinteresujący. Jedyną dawką humoru była dla mnie myśl, że są ludzie, którym to się podoba. Takie filmy niszczą społeczeństwo. Nie mam nic do komedii, ale to nie jest komedia, to nawet nie jest parodia komedii, to coś, co ciężko określić. Nie miałem dużych oczekiwań przed oglądaniem tego filmu, jednak...
więcej...ale o to właśnie chodzi! Tego oczekiwałem, to dostałem, uśmiałem się i wyluzowałem po ciężkim dniu! Polecam!