Wilk, Lady, Rambo, Yeti, Bum-Bum, Smerf, Szwedka i Pies to nastoletni partyzanci pilnujący amerykańskiej zakładniczki gdzieś w górach w Ameryce Południowej, pośród zjawiskowo sfilmowanych, soczystych i dzikich krajobrazów. Tajemnicza "Organizacja" daje im rozkazy przez radio, przydziela krowę Shakirę, karabiny do zabawy i pozwala na rytualne orgie po dniu ćwiczeń wojskowych. Kiedy przypadkowo ginie Shakira, zaczyna się walka o przywództwo w oddziale, który musi uciekać z gór do amazońskiej dżungli. Chaos i napięcie zamieniają się w brutalną walkę o przetrwanie. Młodzi rebelianci przypominający rozbitków z "Władcy much" stają twarzą w twarz ze swoimi demonami. Przedzierają się przez tropikalny las, a śmierć podąża za nimi…
"Człowiek ma prawo do niezabijania. Do tego, by się zabijania nie uczyć" – pisała kiedyś Swietłana Aleksijewicz. Nastoletnich bohaterów drugiego filmu fabularnego Alejandro Landesa pozbawiono jednak wyboru. W zjawiskowo sfilmowanej historii pozostawionego w samym sercu dżungli oddziału małych partyzantów można dopatrzyć się wpływu "Czasu apokalipsy" Francisa Forda Coppoli, ale Landes ani przez chwilę nie zapomina o wieku "żołnierzy". Zamiast stawiać kolejny krok w niepewną, brutalną dorosłość pod dyktando tajemniczej Organizacji, najchętniej cofnęliby się w czasie. Stęsknieni za telewizją i matczyną czułością, skupiają się na życiu swojej małej grupy, do której wkrótce dołączą amerykańska zakładniczka i krowa imieniem Shakira. Z niewinnych twarzy szybko jednak znikną uśmiechy, bo ta zabawa w wojnę będzie miała jak najbardziej realne skutki.
Grupa młodych żołnierzy i rebeliantów czuwa nad amerykańską zakładniczką Doctorą (Julianne Nicholson). Nastoletni komandosi za dnia wykonują ćwiczenia wojskowe, a nocą oddają się młodzieńczemu hedonizmowi. Po zasadzce, która zmusza eskadrę do wejścia do dżungli, poczucie misji i łączące młodych ludzi więzi zaczynają się rozluźniać.