Film "Fryzjerka" jest tak naprawdę o zmaganiach kobiety w średnim wieku z niezliczoną ilością przeciwności losu. W trakcie rozwoju fabuły, widz może się przekonać o tym, że bycie niepoprawnym optymistą, zawziętym w działaniu może czynić cuda. Sympatyczna główna bohaterka taka właśnie jest - cudowna i rezolutna i chyba to mnie w tym filmie tak zauroczyło :)
czy ja wiem... " niepoprawnym optymistą"? Chyba nie do końca. Główna bohaterka owszem, walczy o swoje marzenia, a koniec końców walczy, by utrzymać się na powierzchni, nie zatonąć i przetrwać. Jest wspaniała. Trudno jej nie polubić. Jak mówi na początku filmu do klientki, której fryzuje czuprynę "jestem dużo sympatyczniejsza od pani, ale nie mam szczęścia". Myślałam, że się przesłyszałam! ale potem zobaczyłam cały film i zobaczyłam jak szczerą, miłą osobą jest ta kobieta.