Film to jedna z tych niskobudżetowych produkcji, której nie da się obejrzeć do końca. Czy ktoś jeszcze ma wrażenie, że Gary Dourdan wygląda jak czarnoskóra wersja hybrydy Arnolda Schwarzeneggera i Brada Pitta ?
Zwiastun nie powala. Zresztą na odległość cuchnie kinem akcji klasy Z. Pytanie co tam robi Andy? Wypadek przy pracy, czy występ charytatywny dla kolegi po fachu, żeby ten gniot sprzedał się ciut lepiej? :)