Zabawne, że mimo tylu wiernie odwzorowanych wizualiów, kompletnie inny jest klimat. Manga była absurdalnie brutalna. Wyrywanie mózgów, ćwiartowanie, fruwające kończyny i wnętrzności, obdzieranie ze skóry - wszystko to było obecne w każdym rozdziale. Nawet ja, jako wieloletni fan horrorów gore czułem w wielu momentach autentyczny szok i niepokój. Na dodatek całość była pełna humoru, przeważnie smoliście czarnego. Kiedy widziałem nazwisko Roberta Rodrigueza, od razu przed oczami miałem film w klimatach Planet Terror, albo Maczety, a tym czasem na zwiastunach mamy typowego Camerona, czyli łagodnego, familijnego i patetycznego Avatara, tylko w realiach cyberpunkowych. Dziwne uczucie. Rozumiem stonowaną przemoc - w końcu trzeba wpakować dużą sumę na zaadaptowanie świata, cyborgów i scen akcji. Ale kurde, żeby usuwać humor w dobie wszechobecnych, samoświadomych i pełnych żartów filmów Marvela? Mam nadzieję, że to tylko zwiastuny.
Cieszę się, że założyłeś ten wątek. Nie czytałam mangi. Widziałam tylko anime, ale i tam pojawiało się wiele krwi i poćwiartowane ciała, nawet psa. W zwiastunie jest jak dla mnie zbyt cukierkowo, jak na tak ciekawą fabułę.... Świat wydaje się 'czysty', ale to tylko odbiór trailera...
W porównaniu z mangą film w ogóle nie jest brutalny. Świat w filmie jest kolorowy i fajny, świeci słońce a dzieci bawią się na ulicach, neony błyskają, jest fajnie. Bitki są raczej przepychankami zasługującymi co najwyżej na żółta kartkę. To co się wyrabia w mandze potrafi zaszokować. Mnie szczególnie ruszyły odloty doktorka Nova, jego okrucieństwo i eksperymenty. Nie widzę opcji przełożenia tego na film a już na pewno nie na film taki jak ten czyli dla dzieci (PG-13). Warto poczytać mangę by zobaczyć np. że Grewishka zamiast zabijać pieski woli się objadać ludzkimi mózgami. Ale nie tylko krew i flaki - fabuła jest o wiele lepsza, postacie głębsze, nie tak plastikowe jak w filmie a Scrapyard to miasto brudne, duszne i straszne.
Zszokowała mnie Twoja wypowiedź... "Nawet psa" straszne że żyjemy w czasach gdzie morderstwo to tylko kolejne zdarzenie codziennego dnia, śmierć zwierzęcia budzi większe oburzenie, niż aborcja przecież to "tylko" zabieg "kosmetyczny". Porażające pomieszanie wartości.
A dlaczego śmierć człowieka miałaby szokować bardziej niż śmierć jakiejkolwiek innej istoty? Jesteśmy jakoś wyróżnieni? Kopniak w nogę człowieka boli bardziej niż kopnięcie psa? Piszesz o porażającym pomieszaniu wartości, ale to stawianie jednego gatunku nad inny jest chore.
na wstępie: Dla nieumiejących czytać ze zrozumieniem - jestem przeciwny przemocy wobec ludzi i zwierząt.
Na kanapkę położę plasterek wieprzowiny, a nie człowieka.
Chore jest spłycanie wartości człowieka do wartości psa lub krowy.
Niestety coraz więcej ludzi zapłacze nad sunią, która nie donosiła szczeniaków, a jednocześnie nie zobaczy problemu w zbrodni aborcji.
Po pierwsze, umiem czytać ze zrozumieniem, nigdzie nie sugerowałem, że nie jesteś przeciwny przemocy wobec ludzi czy zwierząt. Jednak teraz zasugeruję: położenie plasterka wieprzowiny na kanapkę wiąże się z przemocą wobec zwierząt. Zwierzęta, z których robi się mięso, nigdy nie żyją w dobrych warunkach. Krowy, które normalnie żyją 20-25 lat, w zakładach mleczarskich żyją po 4 lata. Takie warunki... Wśród świń panuje kanibalizm, miejsca niesamowicie mało, chorób mnóstwo, odkształcenia, narosty, wszelkiej maści deformacje. Pistolety, z których zabija się zwierzęta, nie są idealne. Czasami trzeba dobijać, czasami pracownik nawet nie dobije i poczeka, aż świnia umrze od pierwszego "słabego" strzału. Sterylizacja bez znieczulenia - bardzo bolesna. Kurom odcina się dzioby. Pisklaki rzuca się "na kupę", część się dusi. Kury przeznaczone do zabicia "zbiera" maszyna, która często łamie im skrzydła, ogłusza. W niektórych zakładach, szczególnie mniejszych, ptactwo nadal zabija się pałkami - bardzo brutalna i bolesna śmierć. Ale na kanapkę położysz plasterek wieprzowiny, nie człowieka - jak łaskawie, jak bardzo przeciwnie do przemocy wobec zwierząt.
"Chore jest spłycanie wartości człowieka do wartości psa lub krowy." Dlaczego? Człowieka boli tak samo jak psa. Psa boli tak samo jak krowę. Chore jest wywyższanie jednego gatunku nad drugi. Ludzie non stop zabijają psy, znęcają się nad nimi. Psy nad ludźmi nie. Więc bardzo nietrafne jest określenie "spłycenie wartości człowieka do wartości psa".
Ok z hodowlami różnie bywa dlatego dzieciom lepiej dawać mięso z królika z przydomowej hodowli albo świnkę od drobnego rolnika bo zwyczajnie mięso jest smaczniejsze. Ale żeby stawiać cierpienie zwierząt na tej samej szali co człowieka??zacznij jeszcze nosić kartkę w portfelu "przyjmę krew tylko od weganina" i nagrodę Darwina masz w kieszeni.
jeżeli masz takie informacje to powinieneś coś z tym zrobić a nie "SPŁYCAĆ" to do argumentu że masz rację w komentarzu który nawet nie dotyczy filmu pod którym go napisałeś.
ok czyli wg ciebie zlikwidujcie hodowlę zwierząt i przy okazji niech ludzka populacja zostanie ograniczona do pół miliarda i planeta będzie uratowana... bierzesz pod uwagę fakt, że aby zaprzestać hodowli zwierząt trzeba by było je wszystkie jednak uśmiercić? przecież zwłaszcza krowy wydalają takie ilości metanu, że nie można ich samopas zostawić, nieprawdaż?
Chyba tobie się wartości pomieszały. Położyć wieprzowinę na kanapkę - spoko, zero przemocy i cierpienia. Zabity piesek - spoko, zero przemocy i cierpienia. Usunięcie PŁODU (nie człowieka) - olabogamordercybestiegdziewaszesumieniaaaaa!!
Hmmm no tak twoi rodzice poszli do łóżka a rano zobaczyli Cię obok siebie - pojawileś się przyniesiony przez bociana od razu bobas w tetrowej pieluszce - juz człowiek hahahaha
No i? Jeszcze raz powtorze, ze taki zarodek niczego nie czuje. Jak mozna w ogole k*** porownac usuniecie czegos co nie czuje do zabijania zwierzecia, ktore czuje lazdy najmniejszy nacisk na cialo? XD boze, czy ja naprawde naleze do swiata, w ktorym zyja tacy idioci
Przypomnę Ci na jakim świecie żyjesz, zwierzęta nie mają obywatelstwa, a za zabicie np. szczura, muszy chomika, psa nie dostaniesz dożywocia, a za zabicie człowieka już możesz. (Stwierdzam stan prawny w Polsce). W kwestii do dziecka poczętego... gdzie jest ta magiczna granica, że jeszcze można zabić dziecko a gdzie już nie można? Jak dziecko wystawi głowę z pochwy matki to już nie mozna zabić czy dopiero jak powie "mamo nie zabijaj mnie"? Bo do tego dążą wszystkie lewackie organizacje do mordowania dzieci nienarodzonych. Żal mi Ciebie, człowieku, który gardzisz samym sobą nienawidząc własnego poczęcia. Brak argumentów to zostały wyzwiska...
Przykro mi, nie mialem wyboru, jestem juz na tym swiecie. Rodzice mnie chcieli, wiec mialem sam zabic siebie w brzuchu?
Nie, nie rozumiesz, ze jesli cos w brzuchu jest nierozwieniete to ma gdzies czy zostanie usuniete czy nie. Jak usuniesz dziecko, ktore wychodzi z pochwy to juz bedzie zabojstwo, bo zabijasz istote, ktora czuje.
Tak, ja stawiam na rowni czlowieka ze zwierzeciem, bo mam szacunek do kazdej zyjacej istoty. A jesli Ty wolisz, zeby kobieta miala dziecko (z gwaltu lub nawet i wpadka, aborcja to aborcja) ktorego nie chce i wychowanie dziecka w nienawisci albo bez rodzicow to musisz byc zwyklym egoista, ktory mysli tylko o swoich durnych pogladach. I przestan mi juz odpisywac, bo mnie nudzi ta rozmowa.
Moze odpisujesz bo szukasz odpowiedzi gdzie zaczyna sie życie i kiedy faktycznie dziecko zaczyna czuć? Dziecko od poczęcia ma nieśmiertelną duszę i WŁASNY KOD DNA. Jest gwałt tak to zbrodnia, a potem jeszcze większa.. morderstwo dziecka. Posłuchaj sam świadectwa dziecka zrodzonego z gwałtu (Rebecca Kiessling)!
https://m.youtube.com/watch?v=2nrhdl5LzUQ
Idąc twoim tokiem rozumowania można zabić każde żyjące stworzenie wystarczy najpierw je znieczulić, a potem można mordować. Kiedyś miałem kompromisowe podejście do tematu aborcji teraz mam trójkę dzieci i wiem kiedy zaczyna się życie i radość z jego poczęcia.
idac Twoim tokiem rozumowania mozna zabic kazdego wystarczy go znieczulic - sorry, ale samo to zdanie pokazuje, ze masz braki z czytania ze zrozumieniem. Przeczytaj 20 razy co napisalem i dopiero mi odpisuj. Najlepiej urodzic dziecko niechciane, ktore potem bedzie niekochane przez rodzicow. Glupota totalna i egoizm.
Jak można nie chcieć własnego dziecka? to klasyfikuje się do leczenia psychiatrycznego lub psychologicznego i rozwiązaniem jest wsparcie matki wszelkimi możliwymi sposobami, a nie mordowania dziecka, dodam że fakt ciąży nie jest diagnozowany następnego dnia od zapłodnienia, tylko często dopiero po miesiącu, więc to nie jest "coś" jak piszesz tylko stopniowo rosnący człowiek i wymaga miłości i karmienia tak jak noworodek. Obejrzałeś świadectwo z Youtube kobiety zrodzonej z gwałtu? Niech Jezus Chrystus narodzi się w Twoim sercu Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
Po co Ty jeszcze piszesz, skoro temat ewidentnie zostal zakonczony...? Nie obchodza mnie Twoje swiadectwa, jestem, bylem i bede za aborcja i nic tego nie zmieni. Wesolych Swiat
Ja kiedyś mówiłem "nigdy się z tą kobietą nie ożenię" hahahha tak i sam zmieniłem zdanie i już 5 lat po ślubie i 3ka dzieci. Znajoma pracuje w hospicjum i mówi że nawet zatwardziali ludzie gdy czują nieuchronną śmierć to zgadzają się na wizytę księdza i spowiedź i tego Ci życzę na Nowy Rok (nawrocenia, ale bez nadciągającej śmierci ;)
Ewangelizacja czyli głoszenie dobrej nowiny to obowiązek chrześcijanina :) obejrzyj ten wywiad kobiety, która urodziła się z gwałtu i nigdy nie mów nigdy, jak zmienisz zdanie chociażby za 5 czy 15 lat to napisz. Pozdrawiam
Nie masz racji. Ludzie to zwierzęta, tylko że inteligentniejsze. Gadasz jak nawiedzony po praniu mózgu. Zero logiki w Twojej argumentacji, za to mnóstwo "przekonan" wpojonych Tobie za młodu przez podobnych do Ciebie teraz. Swoimi poglądami byłbyś zdolny do skazywania na cierpienie. To niebezpieczne.
Powiem ci taką prawdę że rodzice nigdy nie przyznają sie przed Tobą że planowali cie zabić bo takie rzeczy ukrywa się do grobowej deski albo zabiera na tamten świat. Fakt braku rodziców nie jest przesłanką do zabijania dzieci! Jeśli jakiś człowiek ulegnie wypadkowi to czy powinien być zabity jako nieprzydatny? Jako obciążenie dla społeczeństwa? Czy moze ratuje sie go na wszelkie mozliwe sposoby? Np. W klinice budzik albo na przykladzie Roberta Kubicy? Czym jest 9 miesięcy ciąży ze wsparciem psychologa w porównaniu do wieloletnich rehabilitacji po udarze mózgu? Matka ma obowiązek karmić i dbac o swoje dziecko niezależnie czy jest w jej lonie czy juz poza.
Współczuję tym Twoim dzieciom tak odklejonego rodzica. Będą miały ciężko w życiu... Nie mniej, gdyby ktoś mi je dobrze przyrządził w jakimś słodko kwaśnym sosie to chętnie bym spróbował. Twoje dziecko czy pies - dla mnie to bez różnicy.
Mistrzu, kładąc na chleb plasterek wędliny, kładziesz tak naprawdę cierpienie zwierzęcia. Nie psa co prawda, ale uważasz że cierpienie psa jest mniej warte od cierpienia krowy, świni czy człowieka? Niezły odlot...
Jakbym pojechał do Chin i dobrze by przyrządzili to psa też bym spróbował, ale nie wiadomo może juz jadłem w jakimś kebabie? Myślę że nie powinniście jeść zieleniny bo ta roślinność rosła sobie niewinna, podążała za światłem aż tu przyszedł zbrodniarz weganin zjadł dzieci-pestki słonecznika i słodkie kukurydziątka. Zostają kamienie i woda... ale zaraz przecież wg. niektorych woda ma pamięć! Powinniście przestać pić bo połykacie jej szare komórki! Całe szczęście natura sama sobie radzi z takimi ludzmi i bezpłodność kwitnie w takich oświeconych jednostkach...
Uff, całe szczęście że jesteś po prostu głupi - a przez moment nawet ci współczułem, sądząc że masz jakiś defekt. Tak trzymaj.
twierdzenie, że cierpienie psa jest warte tyle samo co człowieka świadczy o głupocie... (i nie należy mylić znęcania się z ubojem) Wymień jeden kraj gdzie za zabicie psa grozi kara dożywocia lub śmierci... Nie ma takiego? A moze już jest? Hmmm trzeba to usankcjonowac i wprowadzić karę dożywocia za zabicie nawet szczura w końcu one też cierpią. Dlaczego nie wymieniłeś szczurów? To też gatunek! Jakby umieścić was na bezludnej wyspie to zeżarłyby was żywcem szaleni weganie. Jak pisalem wyżej natura sama sobie poradzi z odhyłami od normy albo prawo Darwina w końcu dorwie takie jednostki.
Tego typu komentarze to totalna hipokryzja. Rozumieć mam bowiem, że gdy dopadnie Cię choroba bakteryjna to jej nie leczysz? Przecież bakterie to też żywe organizmy, które chcą tylko przeżyć i rosnąć, a każdy gatunek jest równy... Albo jeśli w Twoim domu pojawiłaby się pleśń czy karaluchy też byłby to fakt do zignorowania? Krówka czy piesek są urocze więc równe ludziom, ale grzyby pleśniowe czy prątki gruźlicy już nie? Przecież to też gatunki organizmów żywych.
Chodzi o to że świat z mangi był niewiarygodnie wręcz brutalny. Nie tylko życie psa nic nie znaczyło ale jeśli dobrze pamiętam to zjadali tam noworodki albo płody już nie pamiętam.
Shar Po pierwsze tu się dyskutuje o filmach o nie o Twoim chorym światopoglądzie. Po drugie nie zauważyłem aby światem od aborcji bardziej wstrząsnęło codzienne zabijanie milionów zwierząt, które często umierają w wielkich cierpieniach tylko po to, żebyśmy mieli co położyć na kanapkę. Zabijanie zwierząt jest wielkim przemysłem, a aborcja to jednak skrajne rozwiązanie i każdy musi to zostawić swojemu sumieniu.
Masz klapki na oczach oby Ci opadły chociaż na łożu śmierci. Aktualnie aborcja to przemysł na wielką skalę i polecam film Nieplanowane (teraz jest już o filmie) Porównywanie zabijania dzieci do jedzenia mięsa jest przerażające. Jak pisałem wcześniej nie ma kraju w którym za zabicie królika grozi dożywocie. (chodował je mój pradziadek, dziadek i ojciec i jedzą moje dzieci). Zachęcam do rozmowy z losowym pediatrą na temat czy dziecko powinno jeść mięso.
Kolejny co porównuje aborcję do zabijania dzieci... typie powiem wprost. Nic ci do tego, co inni robią ze swoim życiem. Nie będę tutaj przytaczał milion argumentów dlaczego twoja opinia nie powinna ograniczać wolności innych, bo każda istota ludzka mająca odpowiednią ilość chromosomów to wie. Nie wchodź innym z butami w życie, każąc im rodzić dzieci których nie chcą rodzić z wielu powodów. Nie mówiąc o tym, że dyskusja jest w ogóle o czym innym, a ty zamiast wypowiedzieć się na temat filmu zaczynasz wtłaczać twój niepotrzebny konserwo-syfny pogląd opierając się na jednym zdaniu w wypowiedzi innej osoby.
tak, hipokryto, aborcja to mało zabijanie to mordowanie z premedytacją, bez odbioru popieraczu zbrodni i zamilcz nie odpowiadaj i nie pogrążaj się
Scenariusz męczył Cameron bite 15 lat, więc cukierkowość to mnie jego robota. Rodriguez przejął projekt, aby to wydać. Inaczej nigdy byśmy tego nie ujrzeli. Być może trailer jest łagodny, a flaki i tak się pojawią. Wszak hajs musi się zgadzać, a krwawy trailer ściągnie jedynie wielkich fanów grozy a nie tłumy.
Moim zdaniem film po prostu nie ma w zamyśle PEGI 18 tylko mniejsze i stąd brak takiej brutalności jak w anime czy mandze.
Kolejny zwiastun!
https://www.youtube.com/watch?v=cislZ9S0ocA
Więcej najnowszych zwiastunów: Facebook Trailery Srailery
A ja się obawiam, że będzie bez kategorii R i będzie lipa. Niestety mnie również zwiastun nie zachwycił. Nawet zawiódł - odrzucił. Czuję po kościach, że podobnie jak GitS będzie spierdzielone. W tym filmie, jak i w GitS brakuje klimatu, a klimat tworzą nie tylko efekty CGI - które aż bolą od patrzenia na nie. Wystarczyłoby, żeby zrobili coś w klimacie Blade Runnera. Zadziałać scenografią, dobrymi aktorami, światłem i delikatnym niedopowiedzeniem. I voila! No, ale $$ się musi zgadzać. :((((
Film dostał PG13 Ale brutalności w nim mnóstwo.Nie dosłownie pokazane i chyba dobrze, ale jest mega brutalnie. Ale jest też pięknie. Świat jest cudownie zbudowany A główne bohaterka to dla mnie ulubiona postać od wielu wielu lat. Numer 1
To ma być ironia? Ten film spokojnie mogą oglądać przedszkolaki bez zagrożenia dla psychiki większego niż po obejrzeniu Disneya.
Ale przecież Cameron potrafi kręcić niecukierkowate filmy, przecież to spod jego kamery wyszły takie cuda, jak Terminatory czy Alien. Ale co do reszty to się zgadzam. Nie wiem, jak manga ale anime wprowadziło mnie w lekko depresyjny klimat i muszę przyznać, że to jedne z najlepszych anime jakie oglądałem. Tutaj, mimo tych efektów specjalnych, które mają naśladować japońską animację widzę potężne "przeamerykazowanie" filmu. Tutaj na amerykańskiego bohatera nałożono tylko kamuflującą szatę Japończyka. Bardzo czekałem na ten film, tyle lat ale już gdzieś podskórnie czuję, że się zawiodę.