Film, który wskakuje na listę moich ulubionych filmów, a wszystko przez przepiękne kadry. Zakochałam się w Australii i po obejrzeniu tego filmu miałam ochotę spakować walizki i polecieć na drugi koniec świata. Fabuła nie zaskakuje i większość akcji można przewidzieć na spokojnie, ale jednak klimat tego filmu jest świetny. Jest bardzo odprężający, żaden bohater mnie nie irytował i zachwycałam się każdą sceną z osobna. Bardzo lubię Debby Ryan i kojarzę z nią moje dzieciństwo, bo nałogowo oglądałam Jessie, gdzie grała bardzo zabawną nianię czwórki dzieci.