Toxie wybiera się do Tokio, gdzie zamierza walczyć ze złowrogą korporacją Apocalypse Inc. Nie wie jednak, że jego wyjazd z USA jest częścią misternego planu mającego pozwolić pracownikom Apocalypse Inc. na rozprzestrzenienie zła w Tromaville.
Nie rozumiem, jak można aż tak wykastrować własne dzieło, bowiem druga część Mściciela z mopem, niemal maksymalnie pozbawiona jest brutalności z której słynie Troma.
Ale nawet nie o brutalność tutaj chodzi, Troma pozbawiła produkcję tego "pazura" i charakteru, który posiadała pierwsza część, tą można oglądać z dziećmi...