Komedia kryminalna będąca pastiszem opowieści w stylu Hammeta czy Chandlera. Marzeniem głównego bohatera - Ginley'a - jest praca prywatnego detektywa. Za sprawą lekkomyślnie danego ogłoszenia zostaje wzięty za człowieka, który zawodowo zajmuje się rozwiązywaniem zagadek kryminalnych.
Parodią nazwać tego nie można, ani w ogóle komedią. To raczej niepoważny, lekko prześmiewczy hołd. Część elementów kina nor, zwłaszcza w kwestii stylu tu pominięto. Inne – głównie w kwestii
scenariusza, wyolbrzymiono do granic absurdu. Historia jest koszmarnie poplątana i chyba raczej bzdurna, ale bardzo wciągająca,...
Wyśmienite kino z humorem w klimacie starych noir. Świetny scenariusz, szybkie dialogi nie pozwalają się nudzić. Bardzo dobra kreacja Alberta Finneya w roli nieudacznika Eddiego, który dorabia jako prywatny detektyw na codzień wykonując stand-up w miejscowym klubie. Dziewczynę odbił mu rodzony brat, a w dodatku traci...
więcej